czwartek, 16 października 2014

Our morning make-up routine - BFF version


Hej Kochani!
Dzisiejszy post jest poświecony na typowo kobiece sprawy. Mówiąc prościej - chodzi o pielegnacje twarzy. 
Wraz z Gosią wpadłyśmy na pomysł, aby sie z wami podzielic naszymi codziennościami.
Ada
Rano zawsze przemywam twarz żelem 2w1 z Nivei, który działa jak krem i od razu nawilża moją skóre. Po przemyciu, czas na make-up. Zaczynam od zakrywania niedoskonałości podwójnym korektorem z under20, nastepnie rozprowadzam krem BB (nie zawsze - zazwyczaj, gdy mam wiecej czasu lub na ważniejsze okazje). Na swoją baze nakładam naturalny puder transparentny, który sprawia, że moja cera jest matowa i sie nie świeci. Po nałożeniu pudru, maluje rzesy czarną maskarą. Kończe nakładając balsam do ust (do tego zazwyczaj używam LipSmacker'a).

Po szkole zmywam makijaż zwykłym płynem do demakijażu. Kiedy nadchodzi wieczór, ide przemyc twarz żelem z peelingiem (również z Nivei), który doskonale oczyszcza i zapobiega powstawaniu zaskórnikom. Na osuszoną cere rozprowadzam zwyczajny krem nawilżający (Garnier) i również maluje usta balsamem. 

Jak już zauważyliście - do przemywania głównie używam produktów z Nivei. Jestem z nich naprawde zadowolona oraz cieszy mnie fakt, iż można ich używac 'sezonowo'. To znaczy - żel/krem najlepiej stosuje sie jesienią i zimą, bo to wtedy nasza skóra potrzebuje nawilżenia.

Gosia
Nie lubię mieć tak zwanej 'tapety na twarzy'. Krem bb lub  puder + korektor do zamaskowania drobnych niedoskonałości (przede  wszystkim sińców pod oczami) stanowczo wystarcza. Do tego oczywiście  tusz do rzęs i to na tyle. Nie mam wprawy w robieniu kresek i bardziej  wymyślnych rzeczy, więc po prostu tego nie robię. Na razie wystarcza mi  to co mam. Zobaczymy za kilka lat.

Jaka jest moja cera i jak o nią dbam? Na co dzień stosuję wiele  preparatów oczyszczających - mleczka i toniki,  ale chciałabym  przedstawić Wam kilka moim naprawdę ulubionych. Dzień zaczynam od  oczyszczania skóry mleczkiem z avonu, który delikatnie odświeża cerę i  zmywa wszystkie zanieczyszczenia.  Toniku z garniera używam  opcjonalnie,w ciągu dnia, po powrocie ze szkoły itd. Żel z under20 jest  idealny przy wieczornej toalecie. Raz w tygodniu nakładam sobie maseczkę  i myję twarz po pięciu minutach. Moja skóra nie jest  zbyt wymagająca, aczkolwiek ma skłonności do 'świecenia się', co  naprawdę  bardzo mnie denerwuje. Makijaż zmywam płynem dwufazowym  z 'lirene' (aktualnie właśnie go używam, dlatego też tu dodaję, ale  przyznam ,że korzystałam już z nieco lepszych produktów).

Tak wygląda nasza poranna rutyna. A jak wygląda wasza? :)

1 komentarz:

  1. Super post i śliczne zdjęcia :)
    Mój jedyny makijaż to tusz do rzęs i coś delikatnego na usta, ew czasami kreski :D
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń